Drodzy Świeccy Karmelici Bosi,
Z woli dobrego Boga po raz kolejny w życiu dane nam jest przeżywać uroczystość Narodzenia Pańskiego. Przeżywanie to naznaczone jest zawsze nowością i niepowtarzalnością. Każde świętowanie jest bowiem nieco inne, co możemy zaobserwować najpierw w wymiarze zewnętrznym. Ta zewnętrzna inność wynika chociażby z obecnej sytuacji związanej z epidemią i ograniczeniami, którym podlegamy. O wiele jednak ważniejszy jest wymiar wewnętrzny – duchowy. Niewątpliwie jesteśmy nieco innymi ludźmi, niż byliśmy rok temu. Jestem przekonany, że każdy z nas w jakiś niepowtarzalny sposób dojrzał, przynajmniej odrobinę. Nie pozostają przecież bezowocne nasze modlitwy, spotkania i zaangażowanie formacyjne. Teraz więc przemienieni, bardziej dojrzali, stajemy wobec tajemnicy stajenki betlejemskiej, w której spotykamy Jezusa, naszego Zbawiciela.
Jest to znakomita okazja, by spojrzeć na przeżyty czas kończącego się roku kalendarzowego i ogarnąć wdzięcznością osoby, które Bóg postawił na naszej drodze, jak też podziękować za niezliczone łaski, których doświadczyliśmy.
Jest to również okazja do zrobienia uczciwego rachunku sumienia i przyznania się wobec Boga – w szczerej modlitwie, a może i u kratek konfesjonału – do tego, co było grzechem. Jezus rodzący się w Betlejem niesie nam wszystkim nadzieję, że nawet gdy wielka jest nasza osobista, ludzka słabość, to jednak jeszcze większe jest Boże miłosierdzie i z pomocą łaski danej z nieba możemy dokonać wspaniałych rzeczy w naszym życiu. Rzeczy, które zaowocują zrodzeniem w nas nowego człowieka.
Polecam w modlitwie Was wszystkich i Wasze Wspólnoty. Proszę o dary Ducha Świętego i obfite błogosławieństwo. Niech celebrowanie Narodzenia Pańskiego zrodzi pokój w Waszych domach.
Zachęcam do modlitwy wzajemnej za siebie, a także za Kościół i Ojczyznę. Módlmy się w szczególności o pokój, którego tak bardzo potrzebujemy.
o. Krzysztof Żywczyński OCD
Delegat Prowincjalny